Na co uważać w Tajlandii i wrócić bezpiecznie do domu. Na dobrą sprawę cały dział Niebezpieczna Tajlandia mówi o tym na co uważać by nie narobić sobie kłopotów. Tym razem skupimy się na tym jak nie popaść w konflikt z prawem.
Do napisania tego artykułu skłoniły nas posty na Tajlandia Forum i grupach o Tajlandii na Facebooku. Coraz więcej turystów wpada w zastawione na nich sidła, dlatego jeżeli kupiłeś bilet lotniczy do Tajlandii to koniecznie przeczytaj ten artykuł.
Co musisz wiedzieć przed podróżą do Tajlandii
- Korupcja w Tajlandii jest powszechna i na porządku dziennym.
- Policjanci w Tajlandii otrzymują dodatkowe wynagrodzenie za złapanie turysty na łamaniu prawa
- Tajowie całkiem dobrze zarabiają na donoszeniu na turystów
- Przemyt narkotyków przez turystów mimo surowych kar ciągle występuje
- Nie licz na sprawiedliwość w Tajlandii, Taj zawsze trzyma stronę Taja
- Bądź ostrożny wobec nowo poznanych osób
- Pilnuj swojego bagażu tak samo jak drinków
- Azja to nie Europa, tu obywatel nie ma żadnych szans w konfrontacji w wymiarem sprawiedliwości
- Nie daj się wykorzystać
- Gdy zapada zmrok władzę w Tajlandii przejmuje mafia
Niebezpieczeństwa w Tajlandii
Zaakceptuj to, że w Tajlandii panuje powszechna korupcja. Łapówki są na porządku dziennym i dla Tajskiej policji są czymś normalnym. Biorą wszyscy, od strażnika parkingu po policjantów wszystkich szczebli, aż po przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. W przypadku problemów z policją spróbuj się dogadać. Przy kontrolach drogowych można się nawet targować 😉 Policjanci mają swój nieformalny cennik i przyjmuje się, że łapówka wynosi około 1/3 wysokości mandatu. Z naszych doświadczeń wynika, że nie ma co dawać łapówki w sprawie przeciwko drugiemu Tajowi, bo policjant zwyczajnie przyjmie pieniądze, ale i tak będzie trzymał stronę rodaka.
Policjanci otrzymują gratyfikacje finansowe za „sukcesy”. Przykładowo za złapanie kogoś, kto posiada przy sobie substancje zakazane policjant może otrzymać od 5000 THB w górę, ale nagrody otrzymają też jego przełożeni. Stąd dość powszechne łapanki na drogach i nielegalne prowokacje wobec turystów. Podrzucanie narkotyków w trakcie przeszukania turysty zdarza się bardzo często. Taki system sprawia, że łatwo stać się ofiarą układu.
W Tajlandii wszystko ma swoją cenę, dlatego policjanci dzielą się pieniędzmi z bywalcami lokali, a nawet dealerami. Jeżeli dealer sprzeda ci działkę narkotyków i widzi, że już więcej na Tobie nie zarobi, często powiadamia zaprzyjaźnionego policjanta. W krótkim czasie napotykasz na rutynową kontrolę, która kończy się zatrzymaniem. Dlatego nie ufaj napotkanym osobom, które oferują ci szemrane interesy.
Narkotyki w Tajlandii
Najwyższe kary w Tajlandii są za narkotyki. Oficjalnie posiadanie nawet małych ilości jest zagrożone karą śmierci, a mimo to możesz je kupić na każdym kroku. Najczęściej przemytnikami są turyści, który wystawiani są na tzw. wabik. Turysta z małą ilością narkotyku jest łapany na granicy, a w tym samym czasie, korzystając z zamieszania przez granicę przechodzi duży transport. Obecnie ciężko znaleźć chętnych do przemytu, dlatego coraz częściej narkotyki przez granicę przewożą nie świadomi ludzie. Narkotyki są podkładane w ich bagażu, albo ktoś poprosi o przewiezienie butelki whisky w której rozpuszczono narkotyki.
Nie dajcie się zwieść, w Tajlandii turyści są jedynie okazją do zarobku. Przyjeżdżają tu ich miliony i nie wierzcie w to, że jesteście wyjątkowi – każdy jest o ile można na nim zarobić lub odnieść korzyści. Zarówno policja, jak i wymiar sprawiedliwości praktycznie zawsze przyznają rację Tajowi, a turysta będzie winny (niezależnie od faktycznej winy). Turysta wyjedzie, a miejscowy zostanie, więc nie co sobie robić wrogów na miejscu. Turysta zawsze jest na straconej pozycji.
Strzeż się nie tylko Tajlandczyków, ale również innych turystów. Kradzieże elektroniki i pożyczanie pieniędzy to popularny sposób na wzbogacenie się wśród turystów-złodziei. Czasami biali trudnią się też oszustwami, bo łatwiej im zdobyć nasze zaufanie. Ich współpraca z Tajami zwykle opiera się na spłacaniu długu.
Za co możecie zostać zatrzymani przez policję w Tajlandii
Jazda skuterem w Tajlandii – brak kasku, brak międzynarodowego prawa jazdy na skuter, jazda po alkoholu, kolizja, uszkodzenie skutera
Obraza Króla – zniszczenie banknotu, uszkodzenia podobizn króla, nieobyczajne zachowanie
Narkotyki – nawet jeżeli ich nie posiadacie policjanci mogą wam je podrzucić, złapanie na kupnie lub zażywaniu (do kary śmierci włącznie)
Awantury i oszustwa – jeżeli staniecie się ofiarami oszustwa lub zostaniecie wciągnięci w awanturę, po przyjeździe policji możecie z ofiar stać się sprawcami
Pobyt dłuższy niż wiza do Tajlandii – spore kłopoty mogą Was spotkać za przedłużenie pobytu ponad termin w waszej wizie (opłata lub areszt)
Spożywanie alkoholu – zakaz obowiązuje m.in. w świątyniach i ich otoczeniu, urzędach, szkołach i uczelniach, w parkach i np. na stacjach benzynowych (opłata lub areszt)
Hazard – hazard jest nielegalny, ale Tajowie go kochają, więc obstawiają nie tylko tajski boks, ale też walki kogutów i psów. (areszt)
Zaśmiecanie – nie tylko plaż, ale nawet ulic. To pewien paradoks bo w Bangkoku najmniejszą rzecz dostajesz opakowaną wielokrotnie (np. street food) a koszy na śmieci na ulicach nie ma. (opłata lub areszt)
Palenie tytoniu – zakaz obowiązuje w miejscach publicznych, szczególnie na niektórych plażach. Zakazane są papierosy elektroniczne. (opłata lub areszt)
Na koniec pragniemy Was uspokoić, że są to marginalne przypadki, niemniej zdarzają się i trzeba o tym pamiętać. Przed wyjazdem wykupcie dobre ubezpieczenie do Tajlandii i zachowajcie podstawowe środki ostrożności, by nie stać się łatwym celem.
Zobaczcie również nasz artykuł o okrytym złą sławą więzieniu Bangkok Hilton, w którym stosowana jest kara śmierci, a samo więzienie należy do najcięższych na świecie. Więzienie z najgorszych koszmarów znajduje się w Bangkoku, a za jego murami przebywają również turyści, którzy zostali skazani za najcięższe przestępstwa.